Toksyczna matka

Toksyczna matka


 Do napisania tego postu zainspirowały mnie ostatnie wydarzenia w moim domu. 

Od kiedy pamiętam ciągle próbowałaś mnie poniżyć umniejszać to co robię a to zarabiam za mało a to nic w domu nie robię a sama nic nie robiłaś nazywasz mnie leniem ostatnio zyskałam nawę kurwy a nikt tak nawet chory czy w złości nie mówi do własnego dziecka takich słów. Jestem dla Ciebie nie złym ziółkiem a sama mnie nie wychowywałaś tylko powierzyłaś to swojej matce na wszystko był czas na wasze awantury a nie przytulenie dziecka czy choćby rozmowy z nim 5 minut nie.  Uważasz, że inni ludzie mnie buntują przeciwko Tobie bo  mam swoje  życie nie latam na usługi dla Ciebie i to się nie podoba bo wychowywano mnie na Twoja służąca bez własnego zdania. Mój ojciec odszedł od nas jak miałam 5 lat pamiętam jak go uderzyłaś w chora nogę fakt pił ale nie bez powodu może to było wynikiem Twojego zachowania? Wypominasz mi że nikt do nas do domu nie przychodzi a robiłaś ty z babcia wszystko by każda osobę która mi pomaga zniechęcić do mnie i mnie odsunąć od mnie bo nikt nie chcę przebywać w Twojej obecności sztucznego uśmiech gdzie na zewnątrz grasz dobra matkę. 

29 urodziny

29 urodziny

 

\
Nie mogę uwierzyć że to już są mojej 29 urodziny i  jestem rok przed magiczna granica 30 lat. Dawno tu nic nie pisałam na blogu a lubię zajrzeć i przeczytać co nie co i zobaczyć co się u mnie zmieniło przez ten czas a było tego sporo w ciągu roku. 

1. Od zawszę chciałam pomagać innym i udało mi się to w zeszyłam roku i byłam wolontariuszką w Szlachetnej Paczce i z pewnością to powtórzę.  

2. Wyrwany został kolejny ząb mądrości który bardzo mi utrudniał życie. 

3. Poznałam siebie od innej strony mam duszę buntownika, który próbuje zbawić cały świat a wystarczy poprawić ten kawałek koło siebie. 

4. Mam starą duszę. 

5. Spełnia się teraz moje marzenie i stanę się niedługo właścicielka zwierzaka. 

6. Nie udaję eksperta jak czegoś nie wiem pytam. 

7. To nic złego jak chcę wydać pieniądze czasem na coś przyjemnego dla mnie samej. 

8. Kawa to mój napój życia bez niej u mnie ani rusz.

9. Ufam za bardzo ludziom.

10. Jestem obserwatorem. 

11. Lubię jakość a nie ilość zarówno w życiu jak i posiadanych przez mnie rzeczy. 

12. Kiedyś jednej osobie obiecałam że nigdy się nie poddam i tak robię cały czas w swoim życiu. 

13. Czasem trzeba coś zrobić czego się boimy by przełamać strach. 

14. Nie lubię mieć nadmiaru rzeczy czuję się wtedy przytłoczona.

15. Staram się robić dużo zdjęć by móc do nich wracać wspomnieniami. 

16. Nie lubię zmian lecz to one uczą czegoś nowego. 

 


Gimnazjum

Gimnazjum



Co pamiętam z gimnazjum ?

Panią od matmy która ze mną miały istny trzeci krzyż bo ja i przedmioty ścisłe to był problem, chemię gdzie miałam ciężko ale właśnie z tego powodu to zapamiętałam ponieważ chodziłam na koło i się tam douczałam z panią i wybroniłam się od jedynki a potem miałam tróję ale dla mnie to już było coś a wiedza nie poszłam w las i w liceum mi bardzo się przydała gdzie była już czwórka.
Wymagającą Panią od polskiego ale za pierwszy wiersz  dostałam 4 bo powiedziałam coś znanego ale już frazowałam za drugim razem 5 cały na pamięć i super frazowanie.
Z historii jak mi się myliły daty przed naszą erą ale dałam radę i miałam 4  na koniec :)

Religię i katechetę od niej oraz ogrom pomocy jakie wtedy otrzymałam choć żałuję, że się bałam powiedzieć o tym co się działo w domu a powinnam bo bym otrzymała pomoc wcześniej a tej osobie mogłam zaufać.

Ale dała mi coś co mam do dziś wykorzystuje :) przed wszystkim poznałam samą siebie to, że we mnie jest dobro i danie dobra pokazanie go bo w domu go nie było wtedy a to było coś dla mnie nagle innego. Zauważanie mojego głosu :) którego sama nie widziałam.
Te podwaliny wykorzystuję do dziś i ktoś na górze wiedział kogo stawiać na drodze mojego życia bo bym nie była teraz w tym miejscu gdzie jestem teraz.











Jedynaczka samolub księżniczka?

Jedynaczka samolub księżniczka?

No właśnie jak z tym jest naprawdę bo często na jednym spotkaniu usłyszałam, że jedynacy to dziwni ludzie . Ma być tak ja oni chcą tu z tym punktem się zgadzam  podobno jestem egoistką z czym się nie zgadzam bo od zawszę choć miałam różnie zawszę umiałam się dzielić tym co miałam.  I inna sprawa  dla mnie bycie jedynaczką to nie była tak wesoła spraw oto dlaczego:

1.  Wcale nie było nie tak różowo kiedy pojawiły się problemy w domu  i doszło do rozpadu rodziny skupiło się to wszystko na mnie jedynym dziecku w domu które i bywało kartą przetargową dorosłych w ich stosunkach.

2. W domu zmieniała się sytuacja i to nagle ja z dnia na dzień musiałam przejąć część obowiązków jednej osoby nie obecnej w domu i przez to stałam się bardzo szybko odpowiedzialna.

3. Przebywałam dużo z dorosłymi a przez chorobę nie byłam w przedszkolu ani zerówce i ciężko mi było nawiązać kontakt z dziećmi w moim wieku za to ze starszakami szło mi to lepiej ;)

4. Brakowało mi towarzystwa do zabawy.

5. Nie miałam czasu na bycie marudą np w szpitalu nikt ze mną nie nocował musiałam umieć od razu zostać sama w szpitalu ponieważ mama szła do pracy nie sprawiać kłopotów pielęgniarce w chwili gdy kuto mnie w rękę w celu pobrania krwi czy założenia welfronu.

Przemoc domowa

Przemoc domowa


Teraz bardzo często się słyszy o przemocy domowej ja ten wpis napisałam jakiś czas temu i są to kroki które ja przeszłam i czuję, że to jest odpowiednia pora by go opublikować. 

Kroki które mi pomogły 

1. Ktoś mi powiedział, że coś nie tak jest i że to co się działo w moim życiu podchodzi pod przemoc domową. 

2. Poznałam osobę która przechodziła też przez przemoc domową i zobaczyłam, że ona nie ma jednej formy jedynej. 

3. Zapisałam na się na grupę odnośnie przemocy domowej lecz nie wiem czemu wcale się nie odzywałam wtedy na ten temat dopiero pod koniec coś z siebie wydusiła.  I dowiedziałam się w tamtej chwili jaki mam program w głowie zaszczepiony. 

4. Jednym z najważniejszych kroków który zrobiłam to przerabianie tego co się dzieję z psychologiem ale indywidualnie ponieważ w moim przypadku czuję, że są tego lepsze efekty. 

5. Jestem osobą, która ma zdolność do wypierania pewnych zdarzeń, rzeczy. Ktoś raz a dobrze musiał mi powiedzieć o tym prostu z mostu bez cackania się ze mną i dopiero ja podjęłam dialog sama ze są ból, żal, złość się pojawiły dopuszczenie do siebie, że coś mi takie zrobiono. 

6. Wiem, że to co przez co przeszłam dodało lat mojej psychice bardzo dużo. 

7. Zdałam sobie sprawę z siły jaką ja mam w sobie bo kto by dał rady tyle przejść.





Moje 28 urodziny

Moje 28 urodziny


1. Wzięłam życie w swoje ręce i nie odkładam go na później na lepszy czas bo takiego nie ma. Nie przerzucam odpowiedzialności na kogoś za to co się dzieję w moim życiu bo to ja za nie odpowiadam. 

2.Ustaliłam sobie priorytety co jest dla mnie najważniejsze w tej chwili w różnych strefach mojego życia.

3. Zdrowie jest najważniejsze i ja powinnam o nie szczególnie dbać oraz o za tych których odpowiadam.

4. Słucham rad ludzi ale wynoszę z nich to co mi jest potrzebne a nie bezmyślnie robię co kto mi powie oraz jakie nie raz nie mądre pomysły wpada dana osoba.

5. Nauczyłam się łączyć w sobie dwie cechy drania wewnętrznego i moją wrażliwość. 

6. Doceniłam w sobie swoją siłę wewnętrzną, która pomogła mi przejść  przez wiele ciężkich sytuacji w moim życiu.

7. Umiem poczekać na pewne rzeczy nie zależne od mnie bo wiem, że to zdążę załatwić tylko mi się to przesunie w czasie. 

8. W tym momencie mam kosmetyki tylko te które jestem w stanie zużyć. Mam ten jeden ulubiony tusz do rzęs co robi z nimi cuda, wiem co jest moim autem a co wadą i w jakich obszarach powinnam skupiać bardziej swój makijaż.

9. Zmieniam się w lepszego konsumenta. Zwracam  uwagę na to z czego kupuję ubrania bym się nie pociła. Czytam i przeglądam różne strony, zdjęcia odkrywając jaki styl do mnie pasuję i mojego trybu życia. Lubię stanąć przed szafą wiedzieć w co się mam ubrać.

10.  Aby dobrze funkcjonować muszę być najedzona  :) i zaczynam patrzeć na to co kupuję do jedzenie co mi smakuje a co nie i staram się słuchać  organizmu to na co on ma ochotę.

11. Gdy się czegoś podejmuję to robię to do końca. 

12. Wiem jakie meble rzeczy mi się podobają a jakie nie.

13. W końcu jestem szczera w stosunku do samej siebie. 

14. Już nie udaję, że pieniądze nie są ważne.

15.Nauczyłam się przyjmować komplementy i umiem rozpoznać, które są szczere.

16. Potrafię zainspirować się blogiem, książką , człowiekiem i przenieść to co jest mi potrzebne i odpowiada do swojego życia.

17. Znam lepiej samą siebie. 





















Początek 2020

Początek 2020

Dla mnie początek roku zaczął się średnio od bólu zęba mądrości i antybiotyków jednakże udało mi się załatwić sprawę ich wyrwania w ciągu najbliższych miesięcy co jest konieczne.

Usłyszałam od bliskiej mi osoby, że powinnam się kierować swoim dobrem i o tym myśleć jak podejmuję jakieś decyzje tym co dla mnie będzie dobre dla mnie są to ważne słowa, które dają mi do myślenia sporo i które czuję, że wzięłam sobie do serca i już w jakimś stopniu to realizuję.

Często myślę o tym co może się wydarzyć i myślę o najgorszym ale nie umiem tego zaakceptować by było to bardziej znośnie to do wytrzymania oczekuję czegoś innego a w życiu jest jednak więcej tych złych taki zwykłych niż dobrych.


Na początku roku podjęłam też się oczyszczania przestrzeni z blogiem Niebałaganka i muszę przyznać, że mam nie zły wynik leki stare wywalone, porządek w lekach też zrobiony do tego mojej dokumenty uporządkowane zostało mi tylko zgrać zdjęcia których przyznam mam nie mało :)


Ciągle chodzi za mną piosenka Seweryna Krajewskiego Posłuchaj siebie czuję, że to jest bardzo o mnie bo zawszę się czegoś bałam i nie słuchałam siebie dojrzałam do tego zaczęłam, że wsłuchuje się w siebie bardziej.

W moim życiu pojawiła się też pewna burza której się nie spodziewałam lecz czuję, że ona ma mnie naprowadzić na coś czego wcześniej nie robiłam i ona ma sprawić, że muszę podjąć pewne decyzję od który może ja uciekałam?































Copyright © 2014 Desa , Blogger