;Podsumowanie 2019

;Podsumowanie 2019






W tym roku wróciłam do tego co lubię obejrzałam kilka filmów związanych z fantastyką co mnie bardzo cieszy i na Youtube zgłębiłam jeszcze bardziej tą tematykę by wiedzieć dokładnie co i jak w danym filmie oraz postaci.

Temat zdrowia u mnie raz przyśpieszał a raz zwalniał w zależności od tego co się u mnie działo ale ogólnie część spraw do przodu a część od mnie nie zależnych się opóźniła nauczyło co nauczyło mnie wytrwałości do tego tematu.

W końcu mam własny instagram choć się bardzo bałam ale nie było czego. Nauczyłam się sporo rzeczy spotkałam się też z różnymi słowami które mi dały do myślenia odkryłam też jaką granicę tam postawię.

Zaczęłam słuchać  rocka a nigdy wcześniej po niego bym nie sięgnęła a teraz u mnie króluję. Znalazłam inspirację u różnych osób i często się zdarzało, że ktoś mi podrzucał piosenki. 

Pozbyłam się ubrań kilku ubrań które leżały a to za małe a to za krótkie a także zrobiłam porządek w moje biżuterii oddałam tą która mnie uczulała w dobre ręce coś też sprzedałam w moim pokoju też leży mniej rzeczy niż wcześniej choć cały czas czas jeszcze mi brakuję ideału ale jest coraz lepiej.

Uczę się cieszyć z chwil które są mi dane bo raz się żyję wcześniej tego nie doceniałam teraz umiem się uśmiech do samej siebie :)

Udało mi się też uporządkować w mojej głowie kilka rzeczy, której w niej siedziały od dawna i nie dawały mi spokoju a także przyznałam się przed samą sobą do pewnych rzeczy i teraz mi łatwiej :) dla mnie to było przełomowe bo wcześniej nigdy się tak nie czułam.

























Jak życie zweryfikowało moje plany

Jak życie zweryfikowało moje plany

Pierwszym czynnikiem który mnie nauczył, że plany idą swoją drogą a życie swoją to były choroby członków rodziny, które w tym roku zdecydowanie nie odpuszczały i mojej plany szły na bok bo ja tam byłam bardziej potrzebna.  Potem zdarzały się sytuację, które mnie dopadały jednak o dziwo w mniejszym stopniu niż wcześniej bo w domu w tym czasie naznoszono mi tyle bakterii jak nigdy.

Nauczyłam się też, że jak komuś coś powierzam to muszę mieć do tego anielską cierpliwość bo czasem może się zdarzyć, że co chwilę ktoś niezorganizowany będzie to przekładał a moich  nerwów
szkoda na to.

Nie znaczy jednak to, że rezygnuję co z tego co chcę zrobić tylko bardziej realistycznie do tego pochodzę a nie na wariata i np wyznaczam sobie cele realne na dany miesiąc jak np zrobienie czegoś pojechanie czy kupienie a jak się to nie udaję bo wpłynęły na to inne okoliczności to przesuwam to odpowiednio w czasie.

Segreguję sobie też co jest teraz ważniejsze dla mnie w danym momencie i na tym się skupiam wyłącznie a reszta idzie na bok.






Czego mnie nauczyła choroba

Czego mnie nauczyła choroba


Tym wpisem mogę powiedzieć, że pomału wracam do blo)


1.  MASZ DZIEWCZYNO PRZYSTOPOWAĆ 

Normalnie zawszę się staram robić bardzo dużo rzeczy na raz a to może przecież poczekać muszę odpocząć jak się słabiej czuję danego nie muszę iść gdzieś jak nie ma siły i ma odpocząć dać organizmowi.

2.  NAUCZYŁAM SIĘ PROSIĆ O POMOC

To nie wstyd prosić o pomoc lub czegoś odmówić jak się źle czuję i nie dam rady np czegoś zrobić.

3.  MAM WSPANIAŁE OSOBY MI BLISKIE 

Z czasem jak się starzej heh doceniam właśnie pomoc szczególnie kiedy jestem chora lub się źle czuje.


4.  WARTO SŁUCHAĆ SWOJEGO CIAŁA 

Nie lubiłam swojego ciała a przecież ono jest mądrzejsze od mnie :)  jem to na co mam ochotę ale i mogę mu szkodzi jak coś jem nie dobrego. Warto słuchać swoich smaków :) ja mam fazy jedzeniowe od kwaśniej cytryny aż do jakieś pasty z ryby.


5.  DOCENIAM CZAS KIEDY SIĘ DOBRZE CZUJĘ 

Przy kamicy nerek kolki itp przychodzą naglę doceniam coraz bardziej czas kiedy się dobrze czuję.






Przerwa bloga

Na tą chwilę muszę zrobić sobie przerwę od bloga na pewno wrócę do pisani i nic nie będę kasować lecz teraz w moim życiu są inne na pierwszym miejscu jak obrona pracy magisterskiej, praca i sprawy rodzinne które utrudniały mi systematyczność w pisaniu bloga.
Haul wyprzedażowy 2019

Haul wyprzedażowy 2019

H&M 24,90 zł 
Szorty kupione bo moje ostatnio czymś zalałam i nie dało się doprać czy tylko ja mam takie zdolne ręce?

Sukienka Sinsay 19,99 zł mam tylko jedną sukienkę a tej kolor jest idealny dla mnie brudny róż i dostałam ją w prezencie :) Te kwiaty i krój przypomina mi Włochy i kobiety w pięknych kwiecistych sukienkach :)


H&M zwykła spódniczka za dychę :) 



Spodnie dresowe Sinsay 14,99 zł super podkreślają mojej nogi :)




Minimalizm

Minimalizm


Dla mnie to początek drogi do minimalizmu.  Nie napiszę, że nigdy nie kupowałam bo by to się mijało z prawdą.  W moim życiu był czas, że kupowałam ponieważ chciałam sobie odbić to czego nie miałam w domu rodzinnym i w końcu mogłam sobie na to pozwolić.  W tamtym momencie nie zwracałam uwagi na jakość tych rzeczy. Cieszyła mnie ta chwil ich zakupu i tym zakupem próbowałam sobie coś zapełnić jakiś brak.

Mam  jednak w sobie nie chęć pewną do zakupów wyniesioną z domu ponieważ jako małe dziecko gdy szłam z mamą na spacer ta oglądała na bazarze ubrania a ja biedna stałam. Dla mnie chodzenie po sklepie odzieżowym to męka idę gdy już mam nóż na gardle. Kieruje się myślą rozsądnego posiadania.

1. Zawszę u mnie w domu oddawało się rzeczy za małe, za krótkie komuś biedniejszemu.

2.  Kupuję ubrania, które mogę włożyć do wszystkiego jak np biała koszula mogę ją włożyć zarówno do eleganckich czarnych spodni jak i do szpilek a także do  jeansy i trampek. Zwracam też uwagę z czego jest wykonane dane ubranie. Dzięki analizie kolorystycznej wybieram ubrania dopasowane do mnie kolorystycznie. Wcześniejszych ubrań jednak nie wyrzuciłam donoszę je i kiedy mi się zniszczą dokupię dopiero coś wtedy nowego w odpowiedni już dla mnie kolorze.

3. Posiadam w chwili obecnej tylko te kosmetyki, które naprawdę używam. Część oddałam które były nietrafionym prezentem. Projekt denko uświadomił mi które kosmetyki wykorzystuję i schodzą mi one zdecydowanie szybciej a co mogę kupić i będę mieć zdecydowanie dłuższy czas.

4. Buty przy moim szałowym rozmiarze buta  35 staram się kupować jedne a dobrej jakość tą samą myślą kieruję się kupując torebki, które są skórzane i wiele lat z mną żyją i nie lecę nie kupuję bo ta czy tamta jest w chwili obecnej modna.

5. Odkryłam niedawno, że mam uczulenie na plastik. Ciekawsze naszyjniki sprzedałam a część oddałam. Odkurzyłam swoje zasoby ze srebra a także mam zamiar powiększyć o je o białe złote które idealnie do mnie pasuję.
















































Moja rutyna codzienna

Moja rutyna codzienna

Pobudka rano żaden telefon nie jest w stanie mnie dobudzić tylko ten budzik :)


Następnie obowiązkowo kawa, która jest moją miłością ❤
Oczywiście część już wypita :)


Myję też włosy rano  ponieważ wyglądają lepiej w ciągu dnia ogarniam też pranie, obiad bo gdy wracam wracam z pracy wieczorem nie chcę mi się nic robić coś obciążającego.


Rano słucham też muzyk :) to mnie odpręża i bawi tu jedna z moich ulubionych piosenkarek.



Praca a po pracy taki widok mam np gdy wracam późno wieczorem :)



Copyright © 2014 Desa , Blogger