Kilka produktów tej jesieni
1. Czosnek świetny naturalny antybiotyk i nie niszczy naszej naturalnej flory bakteryjnej, odmładza opóźnia proces starzenia się pomaga mi w krążeniu krwi zmniejsza pojawianie się pajączków czerwonych na skórze.
2. Imbir dobrze mi oczyszcza zatoki oraz pomaga członkowi mojej rodziny przy odchudzaniu, podnosi odporność w organizmie oraz ułatwia trawienie. Działa zabawnie przeciwwymiotnie a dla mnie to duży problem np. w czasie jazd autem.
3. SANPROBI to lek probiotyk z prebiotykiem zapewnia dobrą florę w naszych jelitach polecany też po braniu antybiotyku jak i na co dzień :)
4. Maść z witaminą A na noc i piękne usta używam też do łokci i kolon :)
5. Rutinoscorbin dobrze działa w przypadku osłabienia oraz wzmacnia odporność.
6. Cytryna zalecono mi ją pić dzięki niej pozbywam się kamieni z nerki !!!
7. Cebula to moja miłość czy ktoś ją też tak lubi jak ja? Dodaję prawie do wszystkiego :)
Imbir i czosnek kilka razy w tygodniu. To sprawdzony i dobry sposób nie tylko na wzmocnienie odporności.
OdpowiedzUsuńImbir do herbaty <3 a co do maści z witaminą A, to też się dobrze sprawdza na mega wysuszony nosek od kataru ;)
OdpowiedzUsuńW tym zestawie, bo jest praktycznie taki jak mój, występuje jeszcze miód :) Życzę Zdrowia i pociechy z jesieni :D
OdpowiedzUsuńA gdzie miód? Też mi się kojarzy z jesienią;)
OdpowiedzUsuńJedzie miodek 😀
OdpowiedzUsuńJa wyjątkowo nienawidzę cebuli 😂
OdpowiedzUsuńcebula i czosnek zawsze spoko, ale najlepszy jest imbir. jego uwielbiam. <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
https://poprostumadusia.blogspot.com/
Cebula i czosnek to teraz mój numer jeden, odkąd się przeziębiłam.
OdpowiedzUsuńblog youtube(subskrybuj)
Cebula, czosnek i cytryna zawsze idealne na jesień:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Maść z witaminą A zawsze musi być u mnie w domu :)
OdpowiedzUsuńja jem czosnek :) na surowo do kakao
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :) Ja również bardzo lubię cebulę i czosnek :) Przed jesiennymi przeziębieniami zawsze chroni mnie Odpormax - odkąd go biorę to żadna jesień mi nie straszna, a zawsze kilka razy niestety trzeba było w łóżko przeleżeć, także polecam :)
OdpowiedzUsuń