Dyslektyczka uczy się języka obcego
1. Źle pamiętam słówka.
2. Przekręcam wyrazy.
3. Mam problemy w budowaniu zdań.
4. Źle słyszę podobne słowa.
Jak sobie radzę z tym:
1. Zaczęłam chodzić na indywidualne lekcję gdzie tylko do mnie mówi jedna osoba.
2. Kupiłam fraszki ale z obrazkami bo to mi pomaga bo myślę obrazem.
3.Tłumacze sobie piosenki które lubię.
4. Idę parkiem np i powtarzam sobie tak jest drzewo w sklepie odzieżowym tak jest np niebieska sukienka mi to pomaga i nie nudzi mnie przez to nauka języka.
5. Oglądam po angielsku filmy
6. Podczas zakupów spożywczych choć wiem wydaje się to banał mówię sobie przypominam sobie nazwy po angielsku.
7. Tu nikogo nie zdziwię ciągle sobie w koło wszystko powtarzam.
Dla mnie nauka słówka jednego była zawszę jak za karę i ciężko mi szła ta nauka dopóki nie zobaczyłam gdzie leży mój problem i czemu mi to nie idzie jak potrzeba. Czułam się gorsza, że tego np słówka w szkole nie umiem powiedzieć a inni tak. Aż do teraz wiem jak moja głowa po prostu prosperuję i jakie bodźce do niej docierają więc lepiej mi się uczyć w taki a nie inny sposób.